„Tarot a Religia” – Paweł Dziwisz

Podobna polemika może i byłaby ciekawa, lecz raczej nie wniosłaby niczego nowego, gdyż doskonale wiem z jak wieloma uprzedzeniami Kościół podchodzi do wróżbiarstwa. Założyłam więc, że jest to książka która będzie starała się ukazać i obalić argumenty obu stron, może przy okazji zostanie podjęta próba znalezienia kompromisu, gdyż spore grono tarocistów (i ogólnie ludzi zajmujących się ezoteryką) nie potrafi odciąć się od religii która ich żywo potępia, ani zrezygnować ze swoich pasji. Najkrócej mówiąc oczekiwałam że książka ta będzie próbą pokazania jak ugasić ów dylemat, czyli palić panu Bogu przysłowiową świeczkę, a diabłu zostawić ogarek…

Nic bardziej mylnego. Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału byłam mile zaskoczona i zaciekawiona, bo „Tarot a religia” jest dziełem zupełnie innego formatu i nawet nie ociera się o podobne rozważania. W efekcie nie mogłam się oderwać, połknęłam ją jednym tchem.

Książka dzieli się na cztery części. W pierwszej z nich autor starając się odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu geneza Tarota ma swoje źródła w religii, szeroko omawia dzieje kart i systematyzuje fakty historyczne. Oczywiście, że zarys historii kart spotkać można niemal w każdym podręczniku do nauki Tarota, lecz często są to wiadomości skąpe, nierzadko więcej czerpiące z mitów niż z obiektywnych faktów. Paweł Dziwisz skutecznie unika takiego podejścia, skrupulatnie omawia dzieje kart, z akademicką precyzją analizuje literaturę przedmiotu i w bardzo przystępny sposób wyjaśnia wszelkie związane z tym zagadnienia. Choć jak wszyscy, również on dochodzi do konkluzji, że jak dotąd nie udało się ustalić genezy Tarota…

?Jakakolwiek by jednak ona nie była, nie ulega wątpliwości, że nawet pierwsze omówione w literaturze talie kart Tarota, chociaż jeszcze go tak nie nazywano, w swojej warstwie symbolicznej przedstawiają umiejscowienie człowieka w świecie.?

I to jest najważniejsze. 🙂

Druga część jest omówieniem Wielkich Arkanów, a więc ich bogatej symboliki i archetypów jakie przedstawiają. Pomimo iż znam temat na pamięć, czytałam te rozważania z niesłabnącym zainteresowaniem. Nie jest to kompleksowe omówienie poszczególnych kart, a raczej ich ogólny zarys, tym niemniej wartość merytoryczna pozostała na bardzo wysokim poziomie.

W trzeciej części dochodzimy wreszcie do tytułowego zagadnienia: tarot a religia. Tutaj autor króciutko przedstawia stosunek Kościoła Katolickiego do Tarota i wyjaśnia źródła niechęci, które wszak są dość banalne. Otóż pierwotnie Tarot w ogóle nie służył do wróżenia, był najzwyklejszą hazardową grą karcianą i jak sądzę, dlatego KK go wyklął, bo hazard dotykał nie tylko ludzi świeckich. Zapewne majątek kościoła również topniał na skutek gry której oddawali się biskupi, księża, mnisi… Oficjalnie KK mówi oczywiście o tym, iż ?gra karciana odciąga ludzi od Boga i prowadzi ich na bezdroża rozpusty i grzechu?, drugi zaś wątek sprzyjający negowaniu, to właśnie późniejsze wykorzystywanie (już wzbogaconych o Wielkie Arkana) kart jako ważnego mistycznego narzędzia przez ?odszczepieńców (…), a więc takich nurtów jak odrodzeniowy hermetyzm, oświeceniowy racjonalizm, sensualizm, empiryzm czy też nauki tajemne wolnomularzy, spirytualizm, mistycyzm i mesjanizm okresu romantyzmu, (…), teozofia, antropozofia czy teorie i praktyki stowarzyszenia różokrzyżowców.?

Głównym zamysłem autora nie jest jednakże polemika z KK, natomiast słowo ?religia? ma tu całkowicie odmienne zabarwienie, chodzi bowiem o socjologiczno-filozoficzne ujęcie, a więc o religię jako system wierzeń nie mających związku z taką czy inną instytucją, pewien świecki światopogląd który ma każdy z nas, a który nazwać można religią odinstytucjonalizowaną. W tym sensie Tarot jest przejawem religii, sacrum manifestującym się w sferze duchowości indywidualnej. Autor dowodzi także, iż Tarot generalnie posiada charakter religijny również ze względu na wielość symbolicznych powiązań z motywami tradycyjnych religii, czemu nie sposób zaprzeczyć, a ?przede wszystkim poprzez to, że odnosi się on do sytuacji granicznych, (…). Do tych sytuacji granicznych, w których Tarot ujawnia swoją naturę należą (…): cierpienie, walka, śmierć, doświadczenie przypadkowości oraz doświadczenie winy.?

Na zakończenie tej trzeciej części zapoznajemy się z omówieniem wyników badań osób zajmujących się Tarotem, których to celem było określenie ich religijnego światopoglądu.

 

Ostatnią częścią jest mini kurs wróżenia, autor opisuje wszystkie karty, podaje ich główne znaczenia w prognozie i uczy kilku podstawowych rozkładów. Celowo stwierdzam iż jest to mini kurs, gdyż nie są to kompleksowe wiadomości, karty omówiono krótko, choć trzeba przyznać że rzeczowo i praktycznie. Cała książka z pewnością nie jest dedykowana dla bardzo początkujących czy stawiających pierwsze kroki, polecić ją można wszystkim którzy znają już chociaż odrobinę podstaw i wchodzą w fazę głodu wiedzy.

Właśnie tym głodnym życzę ?smacznego?, bo czeka ich naprawdę dobry kąsek, natomiast doświadczonym kolegom oraz koleżankom tarocistom mogę powiedzieć: przeczytajcie, to ambitna i bogata merytorycznie książka, która ma szansę wejść do kanonu lektur obowiązkowych.

Kinga Cichocka

 

  Kup tę książkę w CzaryMary.pl teraz!