Proponuję umieszczać tu szczególnie poruszające i/lub piękne wiersze. Ja zacznę tak aby pasowało do tematu utwoem "Hymn do piękna" Baudelairea: Hymn do Piękna Czy jesteś, Piękno, z nieba czy też z piekła rodem? W twym spojrzeniu anielskim i szatańskim płynie Cnota mącona zbrodnią, przesyt truty głodem, Możesz przejrzeć się w sobie jak pragnienie w winie.
W twych oczach jutrznie wstają, zapadają zorze, Zapach świeżości ronisz jak po burzy kwiecie, Przez filtr całunków z ust swych podobnych amforze Sączysz słabość w herosa a zuchwałość w dziecię.
Idziesz po trupach drwiąc z ich daremnych żywotów. Gnój nie jest twym diamentem najskromniej bajecznym, Mord, ulubieniec twoich najdroższych klejnotów Na brzuchu wzdętym pychą drga w transie tanecznym.
Czy jesteś blaskiem gwiazdy, czy prochem ciemności? Jak wierny pies za tobą idzie przeznaczenie. Rządzisz, za nic nie biorąc odpowiedzialności I jak popadło siejesz radość i cierpienie.
Ćma skwiercząc w ogniu świecy modli się: kapłanko Światła, bądź pochwalona, spal sny nierozumne! Kochanek gdy pochyla się drżąc nad kochanką Jest jak umierający, co pieści swą trumnę.
Nieważne, czy przybywasz z nieba czy też z piekła, Jeśli, monstrum genialne z marzenia i błota, Do tej nieskończoności, która mnie urzekła Tajemnicą wieczystą, otworzysz mi wrota.
Nieważne, czy cię począł Bóg czy bies w otchłani, Czy lśnią welurem oczu wstydy czy bezwstydy, Jeśli ujmiesz, jedyna królowo i pani, Choć trochę nędzy życiu, a światu ohydy. tłum. Zbigniew Bieńkowski
|