Dzięki za odpowiedzi.
Mewa pisze:
Trudno tu myśleć o szczęśliwym zakończeniu - musieliby wykazać się sporą dojrzałością i chęcią dogadania się względem swoich potrzeb. Bo jeśli tylko jedno z nich ustąpi (karty mówią, że to może być Pani), to nie będzie 10 Pucharów (szczęście i miłość).
Właśnie też mi się nie wydaje, aby 10 kielichów nagle, z niestabilnego związku, zrobiła się sielanką, spełnieniem. Mam wrażenie, że chodzi tu o to, że oboje dojdą do wniosku, że razem "zdobyli" już wszystko, nasycili się sobą - teraz trzeba myślec, co z tym zrobic dalej. Pamiętam taki rozkład, który z półtora roku temu wrzuciłam na forum. Karty były kiepskie, a na końcu stał Mag, jako zwieńczenie rozkładu. Kinga bardzo słusznie zwróciła uwagę na to, że przy takich kartach jak tamte, Mag nie może mówić o tym, że ta para sobie poradzi, że nagle zaczną się ze sobą dogadywać (Mag jest przecież mocny w komunikacji). Czas pokazał, że miała rację. Stąd moje przypuszczenia odnośnie 10 kielichów na końcu.
Podobny przykład podam, o którym wspominałam. Moja znajoma i jej były facet, z którym się "przyjaźni". Jednak ostatnio ta przyjaźń zaczęła nieco przypominać inne formy zależności, jeszcze bardziej zależne

Patrzcie sami:
1. Karta podstawy:
7 kielichów - jakieś nierealne zamierzenia, rzeczy, których nie realizują, a pragną

2. Co on może jej zaoferować w związku:
5 mieczy - raczej nie byłby to szczery układ z jego strony.
3. Czego on oczekuje:
IX Pustelnik - najpierw pomyślałam, że niczego

w każdym razie nie jest zainteresowany żadną formą relacji, jest skoncentrowany na sobie.
4. Co ona mu oferuje w związku:
7 mieczy - nie jest lepsza od niego

5. Czego ona oczekuje:
III Cesarzowa - potwierdzenia swojej kobiecości, tylko i wyłącznie. I z tego, co mówiła, jest to prawda
6. Przyszłość -
10 monetNo, oczywiście, zamieszkają razem niebawem i założą wspólnotę majątkową, dzieci, kot i pies

A tak serio, to ta karta "przyszłości" w tym rozkładzie, mam wrażenie, już się zmaterializowała. Na razie nie będę może mówić jak, ciekawa jestem, jak Wy postrzegacie takie "dobre", rodzinne poniekąd karty wśród beznadziei innych kart
